Jak mnie zapytacie czy robię formę na lato to zawsze odpowiem – TAK. Choć możemy mieć na myśli zupełnie coś innego 😉
Większość zna moment, w którym z powodu bólu kręgosłupa nie jesteśmy zdolni wykonać podstawowych ruchów. Życie w takim stanie jest prawdziwą udręką (o korzystaniu w pełni ciężko tu pisać).
Na moim przykładzie…
Uprawiając intensywnie sport, dość mocno sponiewierałem swój kręgosłup, który w pewnym momencie odmówił mi posłuszeństwa. Ból zaczął mi przeszkadzać w codziennych obowiązkach. Zrozumiałem wtedy jak ważna w życiu jest pełna sprawność. Doszło to do mnie najboleśniej gdy z powodu bólu w kręgosłupie nie mogłem podnieść (o zabawie nie wspomnę) swojego prawie 2 letniego syna…
„Stwierdzenie, że sport to zdrowie jest mitem, przynajmniej w odniesieniu do układu mięśniowo-szkieletowego.” (S. McGill)
Skończyłem wtedy definitywnie z wyzwaniami sportowymi i zacząłem pracować nad sprawności w ujęciu zdrowotnym, czyli takim który pozwoli mi aktywnie spędzać czas z moją rodziną. Nie dajcie się zwieść, do zabawy z nimi nie wystarczy zwykła sprawność, tu raczej potrzebna jest super sprawność.
Czym się różni moje obecne podejście do treningu od poprzedniego (sportowego)?
- nie chcę być najszybszy, najsilniejszy itp… szukam za to złotego środka, miejsca gdzie będę miał po prostu siłę i chęć do zabawy;
- Trening sam w sobie nie jest już na pierwszym miejscu. Co nie zmienia faktu, że czas na niego zawsze znajduję, bo bez treningu nie ma szans utrzymać formy do zabawy;
- Nie interesuje mnie rozmiar bicepsa i krata na brzuchu 😉. Wygląd „mr krata” zupełnie nie leży na mojej liście priorytetów. Co nie zmienia faktu, że chcąc być super sprawnym trzeba być szczupłym i zdrowym, a bez ruchu i regularnego treningu nie ma na to szans;
- Jak ujął to prof. McGill: „Trening w celach zdrowotnych (w odróżnieniu od celów sportowych) wymaga odmiennej filozofii: kładzie nacisk na wytrzymałość mięśni, perfekcyjną kontrolę motoryczną oraz utrzymywanie odpowiedniej stabilizacji kręgosłupa podczas wykonywania wszystkich ćwiczeń.” M.in. właśnie tego szukam w swoim treningu.
Jak widzicie z wiekiem się zmienia 😄. Ważne żebyście zrozumieli, nie napisałem tego po to aby krytykować inne, sportowe, sylwetkowe podejścia! Sam nigdy bym nie zamienił swojej historii rywalizacji. Sęk w tym żeby zadawać sobie raz na jakiś czas kluczowe pytanie o sens i cel tego co robimy i gdzie nas to zaprowadzi (czy napewno tam gdzie chcemy być).
Moim celem jest sprawność, która pozwoli mi się bawić 😀
A jak mnie zapytacie czy robię formę na lato to zawsze odpowiem – TAK. Choć możemy mieć na myśli zupełnie coś innego 🤷🏻♂️😀
Jeśli tak jak ja chciałbyś mieć sprawne ciało, które pozwoli w pełni cieszyć się życiem to zdecydowanie zapraszam Cię do naszego klubu. Znajdziesz tu trenerów, którzy dokładnie wiedzą jak poprawić twoje zdrowie fizyczne tak by żyło się lżej i przyjemniej.
Pozdrawiam
Michał Andryszczyk
PS
Drugą naszą specjalnością jest pomaganie w rozwoju sportowcom, jednak o tym innym razem